Cześć,
W leniwą sobotę przychodzę do Was z tym co kupiłam na promocji w Rossmannie :) A oto moje zakupy:
3 sztuki Maybelline Color Tatoo : "On And On Bronze" , "Permanent Taupe", "Endless Purple"
3 sztuki Rimmel Apocalips : "Phenomenon", "Nova", "Stellar"
Miss Sporty Just Clear Mascara:
Maybelline EyeStudio Lasting Drama Gel Eyeliner 24 H :
W sumie za wszystko zapłaciłam 108,76 zł, natomiast te same zakupy bez promocji wyniosłyby mnie 196,22 zł także powiem Wam, że bardzo się opłaca korzystać z takich okazji :) Zaoszczędziłam praktycznie 90 zł na zakupach, a to bardzo dużo :)
A Wy coś kupiliście podczas trwania tej promocji ? Polecacie coś czemu będę mogła się przyjrzeć przy następnej "okazji" ? :)
Pozdrawiam gorąco, czekam na komentarze :)
Sylwia
Makijaże okazjonalne, tematyczne, dzienne, wieczorowe, kosmetologia, moda, porady, sesje zdjęciowe czyli wszystko to co kocham :) A jeśli podoba Ci się to co robię to zapraszam do współpracy na terenie Krakowa :) mail: silwer90@o2.pl
22 listopada, 2014
04 listopada, 2014
Makijaż to zabawa :)
Witajcie po dość długiej przerwie, muszę zmobilizować się do prowadzenia bloga, jestem strasznie niesystematyczna.
Dzisiaj przychodzę do Was z propozycją makijażu raczej wieczorowego, ze względu na kombinację kolorystyczną (intensywny makijaż oczu, oraz ust).
Najgorsze jest to, że makijaż był robiony przeze mnie około półtora miesiąca temu i mam problem z przypomnieniem sobie produktów, których użyłam. Mogę przypuszczać jedynie, że podkład to mieszanka Revlon CS i Lirene CM, Korektor Maybelline New York- Affinitone, Puder Rimmel London Stay Matte,
Puder brązujący Bourjois Paris, Délice de Poudre, do brwi użyłam cieni Inglota zapewne czyli mieszanka
AMC 63 (czarny) i MATTE 360 (brąz).
Na pewno nałożyłam też bazę na powieki i była to Essence.
Widzę, że korzystałam z cieni z palety Sleek Oh so Special oraz cieni Inglota, a na usta na 100% nałożyłam szminkę no name, którą dostałam od siostry. Liner ulubiony z Maybelline ale tusz nie mam pojęcia, albo MF 2000 Calorie, albo któryś z Maybelline.
Tak to jest niestety jeśli post wrzucam z dużym opóźnieniem i nie zapisuję sobie produktów.
no ale do rzeczy, oto zdjęcia autorstwa Kuby Pieprzyka klik :
Co myślicie o mojej pracy ? Zachęcam do komentowania :)
Serdecznie pozdrawiam,
Sylwia
P.S. Za dwa dni mija pierwszy rok blogowania ;) :*
Dzisiaj przychodzę do Was z propozycją makijażu raczej wieczorowego, ze względu na kombinację kolorystyczną (intensywny makijaż oczu, oraz ust).
Najgorsze jest to, że makijaż był robiony przeze mnie około półtora miesiąca temu i mam problem z przypomnieniem sobie produktów, których użyłam. Mogę przypuszczać jedynie, że podkład to mieszanka Revlon CS i Lirene CM, Korektor Maybelline New York- Affinitone, Puder Rimmel London Stay Matte,
Puder brązujący Bourjois Paris, Délice de Poudre, do brwi użyłam cieni Inglota zapewne czyli mieszanka
AMC 63 (czarny) i MATTE 360 (brąz).
Na pewno nałożyłam też bazę na powieki i była to Essence.
Widzę, że korzystałam z cieni z palety Sleek Oh so Special oraz cieni Inglota, a na usta na 100% nałożyłam szminkę no name, którą dostałam od siostry. Liner ulubiony z Maybelline ale tusz nie mam pojęcia, albo MF 2000 Calorie, albo któryś z Maybelline.
Tak to jest niestety jeśli post wrzucam z dużym opóźnieniem i nie zapisuję sobie produktów.
no ale do rzeczy, oto zdjęcia autorstwa Kuby Pieprzyka klik :
Co myślicie o mojej pracy ? Zachęcam do komentowania :)
Serdecznie pozdrawiam,
Sylwia
P.S. Za dwa dni mija pierwszy rok blogowania ;) :*
Subskrybuj:
Posty (Atom)